Przede wszystkim pewność, że Fotograf Ślubny wie co robi :) Wiem, że to może brzmi śmiesznie, ale według mnie jest to niezwykle ważne. Te chwile już się nie powtórzą, nie da się odtworzyć emocji, odczuć, momentów, dlatego za każdym razem daję z siebie maksimum skupienia i zaangażowania.

Chętnie dzielę się z Wami moją wiedzą, zawsze możecie liczyć na moją pomoc w wyborze usługodawców czy na porady dotyczące planu dnia (tu zwykle polecam też pomoc zaufanych wedding plannerów).

Starannie wyselekcjonowane i obrobione zdjęcia oddaję na pendrive w formie cyfrowej. W pięknym pudełku znajdziecie też odbitki. Każda para otrzyma również galerię internetową z indywidualnym hasłem, dzięki czemu może udostępniać zdjęcia znajomym czy rodzinie.

Z pełnego dnia ślubu oddaję minimum 400 zdjęć. Oznacza to, że w zależności od warunków oświetleniowych i tego, jak bawili się goście, może być tych zdjęć nieco więcej.

Dzień reportażu ślubnego trwa najczęściej do 12 godzin. Jest to wystarczający czas, żeby ująć najważniejsze osoby i opowiedzieć ciekawą historię. Jeżeli Wasz ślub jest niestandardowy i potrzebujecie mnie w innych ramach czasowych – przygotuję ofertę indywidualną.

Nie ma dwóch identycznych ślubów, ani przepisu żeby wszystko się udało, dlatego powiedzenie „stay true to yourself” znajduje tu rację bytu. Bądźcie sobą, zorganizujcie wesele według własnego planu i bez atrakcji, które do Was w ogóle nie pasują – kto i kiedy właściwie ustalił, że pewne etapy jak oczepiny muszą koniecznie znaleźć się w harmonogramie? Do niczego się nie zmuszajcie :)

Najczęściej zaczynam od przygotowań. Staram się być z Wami jak najwcześniej, żeby poznać najbliższych, pomóc Wam oswoić się ze mną oraz móc udokumentować harmider, drobne miłe gesty między narzeczonymi czy ukradkowe uśmiechy.

Przyjeżdżając na miejsce zwykle fotografuję najpierw detale, żeby później w natłoku dnia nic nam nie umknęło. Jeżeli warunki na to pozwalają, zawsze namawiam na przygotowania w hotelu lub w tym samym domu – zdjęcia są wtedy bardziej spójne (światło, kolory, nastrój), opowiadają jedną historię.

Najlepszym wyjściem jest zrobienie pleneru w dniu ślubu. Wyglądacie wtedy najpiękniej – kwiaty i fryzura są idealne, makijaż profesjonalnie wykonany, dopisują Wam humory. Zwykle wystarczy wygospodarować nawet pół godziny, żeby wyjść na spacer z dala od hałasu i spędzić z sobą parę chwil w samotności ;)
Plener innego dnia to zdecydowanie opcja dla wytrwałych :) Wymaga zaangażowania i chęci, ale jak już się ruszy w drogę to okazuje się, że można miło spędzić czas snując się po pobliskich bezdrożach w poszukiwaniu kolejnego magicznego miejsca.

Przed ślubem część par młodych panikuje i poddaje się aktualnym trendom, albo w ogóle rezygnuje z przemyślanych, pięknych detali kosztem innych dodatkowych atrakcji. Według mnie zupełnie niesłusznie! To właśnie detale tworzą w dużej mierze klimat dnia i pozwalają gościom wejść do Waszej bajki… Widząc pięknie przystrojoną salę czy spójne detale jak zaproszenia czy kwiaty od razu dostaję skrzydeł, bo wiem, że na zdjęciach uda się pokazać coś więcej – Wasz charakter.

- „First Look” – To moment, gdy już ubrana w stroje ślubne Para Młoda widzi się po raz pierwszy. Są łzy, śmiech, żywe emocje. Warto wygospodarować pół godziny i wyjść chociażby do ogrodu, żeby przeżyć tak intymny moment z dala od ciekawskich oczu domowników :)

- Tort o wcześniejszej porze – Najlepsza pora na słodycze to kawka po pierwszym ciepłym daniu ;) Po północy wszyscy są już najedzeni i zmęczeni. A co najważniejsze – często o tej porze dzieci i dziadków nie ma już na sali.

- Plener Ślubny – Jak już pisałam w innym akapicie, w dniu ślubu wyglądacie zjawiskowo, warto to wykorzystać :)

- „Coctail Hour” – Po przyjeździe z ceremonii ślubnej dajcie sobie i gościom odsapnąć i niespiesznie poplotkować przy szampanie na podwórku. Przy dobrej pogodzie szkoda nie skorzystać ze słońca :) Wszyscy goście będą mieli czas żeby się ze sobą zapoznać, a Wy będziecie mieli czas na chwilę relaksu.

Tak, posiadam zawsze aktualne pozwolenie na fotografowanie w obiektach sakralnych.

Plener narzeczeński to nie tylko same zdjęcia – będziemy mieli okazję, żeby wspólnie pospacerować, powygłupiać się i lepiej się poznać. Dzięki temu w dniu ślubu obecność fotografa nie będziecie już dla Was stresująca. Dodatkowym atutem jest możliwość wykorzystania zdjęć z sesji narzeczeńskiej do księgi gości czy odbitek dla rodziców.