Jak najlepiej spędzić majowy, ciepły dzień jeżeli nie na zdjęciach? :) Pogoda nam dopisała – wszystko dokoła zakwitło, dlatego cieszę się, że ta spontaniczna sesja rodzinna doszła do skutku :) Gosia, Karol, Livcia i Vinnie to niezła brygada, która zaraża uśmiechem, napełnia pozytywną energią i pozwala wyżyć się fotograficznie :) Widać po nich, że zdecydowanie nie mogą bez siebie żyć! Zapraszam do oglądania, ale uprzedzam – czeka Was zabójcza dawka uśmiechu, zieleni i miłości :)